Witam.
Na sam początek należy wam się kilka słów wyjaśnienia..
Po pierwsze - systematyczność wprowadzania opowiadań na blogu stanęła w miejscu, a to za sprawą życia prywatnego. Wiecie, jak to bywa przy przeprowadzkach, zmianach, planach wakacyjnych...aż człowiek sam nabiera rozpędu, tłucze się z obowiązkami i odpoczywa. Odpoczynek dobiegł końca, a powróci dopiero w połowie sierpnia, kiedy zostawię was z wakacyjnym opowiadaniem, więc...nudzić się nie będzie można!
Co, do podziękowań...to, co dzieje się na blogu jest niesamowicie dla mnie ważne i bardzo pomocne. Ktoś małostkowy patrząc na licznik powie, że...cóż, większość to przypadek i być może...być może będzie w tym spora część racji. Mimo wszystko ja egoistką nie jestem i bardzo cieszę się z możliwości dzielenia się swą niesamowitą energią z innymi. Komentarze mówią o wiele więcej od liczb...jesteście. To jest bardzo ważne. Przybywacie, zostajecie, wracacie...czyli jesteście. Małą grupą, pojedynczo...jakkolwiek. Lubicie me ckliwe, odrealnione, smutne, dramatyczne zwroty akcji i za to ogromnie wam dziękuję. Bez was nie ma zabawy. Bez czytelników, nie ma autora.
Już w połowie lipca może wejść jedno z trzech opowiadań...i to do was należy wybór. Liczba komentarzy pod tym postem będzie decydująca!
Opowiadania:
Opowiadania:
- Kontynuacja "Gdybyś tylko wiedział" - > "Skoro już wiesz..." :
Bartek
i Klara są szczęśliwi, jak nigdy dotąd. Życie ma smak truskawek i
przypomina idealną fotografię ślubną...oczywiście do pewnego momentu.
Nieznajoma twarz wpada w ich życie i wywraca je do góry nogami,
stawiając na drodze jedną z najtrudniejszych przeszkód. Pytaniem jest
czy miłość można uratować...skoro zna się ją czasami, aż za dobrze?
- "Tam gdzie wieje wiatr" -> NOWOŚĆ!
Basia i Antek byli dla siebie stworzeni. Tak przynajmniej mówiono o nich na całym Podhalu. Zakochani, pełni optymizmu zamierzali zostać jednym z najlepiej dobranych małżeństw na północnym podnóżu Tatr. Niestety szczęśliwa wizja przyszłości zachwiana przez niespodziewany cios ze strony pana młodego, wywrócił wszystkie plany do góry nogami. Jednak czy połówki tego samego świata są w stanie od siebie uciec? Los czy zwykły przypadek złączy ich kolejny raz niczym dwie strony grzbietu górskiego, które jako jedyne mogą stworzyć wiatr tak silny, jak niegdyś łączące ich uczucie.
- "Mówią na nią Fatum" -> NOWOŚĆ!
Kontynuacja proszę :D
OdpowiedzUsuńTam gdzie wieje wiatr
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńTam gdzie wieje wiatr
kontynuacja!! <3
OdpowiedzUsuńTam gdzie wieje wiatr
OdpowiedzUsuń